Blog Dobrawego

Rektor Uniwersytetu Gdańskiego a rejestr umów

Ostatnio watchdog.edu.pl pisała:

Zwiększenie transparentności uczelni jest kluczowe dla zwiększenia jakości ich działania i odbudowy społecznego zaufania do nich. Dla wielu uczelni posiadanie BIP-u to zbyt duże wyzwanie, nie wspominając o ich zawartości. Umowy, o których mowa w tym artykule to mały wycinek problemu.

Z tego względu ostatnio uznałem, że zapytam Rektora Uniwersytetu Gdańskiego o sposób prowadzenia przez niego rejestrów umów, aby – zgodnie z planem – zapytać o ich kopie.

Wierzę, że jest kwestią czasu, aż informacja o niemal każdym wydatku z środków publicznych – rejestrowanym przecież już w bazach danych różnego rodzaju, choćby księgowych – będzie powszechnie dostępna bez przeszkód. Bez przeszkód oznacza bez dodatkowych formalności – po prostu uzupełniana na bieżąco i widoczna dla wszystkich w Internecie. Co więcej udostępniana tak, aby można ją było łatwo zestawić i porównać z innymi informacjami, zatem możliwa do „odczytu maszynowego” np. w formie arkusza kalkulacyjnego. Jednak do nadejścia tych czasów zmuszony jestem składać indywidualne wnioski.

W dniu 15 listopada 2014 roku złożyłem wniosek do  pytając m. in. „Jakie rejestry / ewidencje / systemy komputerowe / systemy finansowo-księgowe zawierające informacje dotyczące zawieranych umów / zobowiązań / wydatków funkcjonują?”. Następnie – nie mogąc się doczekać odpowiedzi – 3 grudnia 2014 roku ponagliłem do udzielenia odpowiedzi. W odpowiedzi na ponaglenie 4 grudnia 2014 roku Organ potwierdził otrzymanie wniosku.

W tej odpowiedzi Organ wskazał również, że planuje się nim w przyszłości zająć. Nie zakreślił nowego terminu odpowiedzi, zatem ponownie pozostawił mnie w sytuacji niepewności. Taka sytuacja nie znajduje żadnych usprawiedliwionych prawnych podstaw. Maksymalny termin odpowiedzi – określony w art. 13 ust. 1 u.d.i.p. – wynosi z wyjątkami w nim wymienionymi do 14 dni od dnia złożenia wniosku. Jednak należy wskazać, że ten przepis wskazuje jednocześnie, że udostępnienie informacji następuje bez zbędnej zwłoki. Pojęcie „bez zbędnej zwłoki” należy badać w okolicznościach konkretnej sprawy. Właściwie przez pryzmat tego pojęcia należy oceniać poprawny czas odpowiedzi na wniosek.

Okoliczności zwalniające organ administracji z zarzutu bezczynności zawsze muszą mieć charakter prawny, proceduralny, a nie faktyczny. Dla uznania, że organ nie pozostaje w bezczynności nie jest także wystarczające wdanie się w korespondencję wyjaśniającą wątpliwości, bez podejmowania czynności proceduralnych. Tego rodzaju pogląd koresponduje z powszechnie aprobowaną zasadą, że realizacja kompetencji organu jest jego prawnym obowiązkiem. Posiadając kompetencję w określonym zakresie organ administracji ma obowiązek czynić z niej użytek, a niezrealizowanie tego obowiązku jest jednoznaczne z bezczynnością organu

Po tygodniu od ostatniej wiadomości w sprawie, czyli dziś zdecydowałem się skierować skargę na bezczynność. Uznałem, że blisko 2 miesiące to czas w pełni wystarczający do przygotowania odpowiedzi „bez zbędnej zwłoki” dla poprawnie funkcjonującej instytucji na mój nieskomplikowany wniosek.

Rektor może teraz uwzględnić skargę i podjąć niezbędne czynności celem załatwienia mojego wniosku lub iść w zaparte. Co wybierze?

Skargę na bezczynność, kopie wniosku z dnia 15 listopada 2014 roku, kopie ponaglenia z 3 grudnia 2014 roku, kopie odpowiedzi Organu z dnia 4 grudnia 2014 roku umieściłem w moim archiwum.

 

Exit mobile version