24 października Urząd Miejski w Gliwicach opublikował rejestr umów w ramach prowadzonego Biuletynu Informacji Publicznej. Jest to pokłosie działań Bartosza Rybczaka, który zdecydował się zastosować procedurę w Gliwicach – zażądał rejestru umów, zaskoczył się brakiem jakichkolwiek, aby następnie odkryć ukryte rejestry, dowiódł swoich praw. Przez podnoszony przy tym wrzask nakłonił do publikacji tych danych w ramach BIP. Swoją historie spisał w ramach kroniki jawności.
Wykonanie publikacji rejestru umów odbyło się w sposób nie optymalny. Doceniając wagę przyjęcia odpowiedniego standardu udostępniania rejestru umów zdecydowałem się skierować do Prezydenta Gliwic wystąpienie w których przedstawiam swoje propozycje jak można to robić lepiej.
Wyraziłem zaniepokojenie usunięciem danych osób fizycznych, nie prowadzących działalności gospodarczej. Wskazuje, że zastosowana forma udostępnienia informacji publicznej jest co najmniej nieoptymalna. Chciałbym również poddać pod rozwagę poszerzenie zakresu podmiotów o których wydatkach dane będą podlegać publikacji.
Moim zdaniem dane osobowe w zakresie imienia i nazwiska zawarte w umowach nie podlegają ograniczeniu jawności, ponieważ każdy kto korzysta z przywileju czerpania z zasobów publicznych musi liczyć się z udostępnieniem danych osobowych. Ograniczenie podlega adres zamieszkania, numer PESEL, dowodu osobistego i tym podobne dane chronione.
W zakresie udostępnienia imion i nazwisk złożyłem wniosek o udostępnienie informacji publicznej, ponieważ w przypadku nieuzupełnienia rejestru umów chciałbym na drodze sądowej dowieść swoich racje.
Na uwagę zasługuje, że stosowanie określonego konteneru zapisu informacji (format pliku) – arkusz kalkulacyjny Microsoft Excel czy plik PDF. W publikacji „Wytyczne dla dostępności treści internetowych 2.0” (WCAG 2.0), wskazuje się przy zasadzie 1 („Postrzegalność — informacje oraz komponenty interfejsu użytkownika muszą być przedstawione użytkownikom w sposób dostępny dla ich zmysłów.”) w wytycznej 1.1 („Alternatywa w postaci tekstu: Dla każdej treści nietekstowej należy dostarczyć alternatywną treść w formie tekstu, która może być zamieniona przez użytkownika w inne formy (np. powiększony druk, brajl, mowa syntetyczna, symbole lub język uproszczony).”), że „Wszelkie treści nietekstowe przedstawione użytkownikowi posiadają swoją tekstową alternatywę, która pełni tę samą funkcję, za wyjątkiem sytuacji opisanych poniżej (Poziom A): (…)”. Wytyczna ta jest prawnie wiążąca dla treści publikowanych w systemach informatycznych instytucji publicznej, w tym Biuletynach Informacji Publicznej, ponieważ zgodnie z par. 19 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności, minimalnych wymagań dla rejestrów publicznych i wymiany informacji w postaci elektronicznej oraz minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych (Dz.U. z 2012 r. poz. 526) w systemie teleinformatycznym podmiotu realizującego zadania publiczne służące prezentacji zasobów informacji należy zapewnić spełnienie przez ten system wymagań Web Content Accessibility Guidelines (WCAG 2.0), z uwzględnieniem poziomu AA, określonych w załączniku nr 4 do rozporządzenia, w tym omawianej.
Na gruncie niniejszej sprawy należy wskazać, że obrany format pliku komputerowego, jak w tut. przypadku może prowadzić do wykluczenia osób niepełnosprawnych. Forma publikacji powinna umożliwiać zamienienie przez użytkownika treści w inne formy (np. powiększony druk, brajl, mowa syntetyczna, symbole lub język uproszczony). W przypadku obrazu tak operacja nie jest możliwa. Ubocznie jest to także utrudnienie w analizowaniu tych danych.
Prezydent Gliwic zestawienie opublikował w formie pliku PDF pozbawionego tekstu. Zamiast tekstu zawierał skan (obraz) dokumentów. Uważam, że postępowanie Prezydenta Gliwic nie jest optymalne, ponieważ prowadzi do wykluczenia osób z niepełnosprawnościami, a także utrudnia prowadzenie analiz i opracowań w oparciu o te dane. Opublikowane pliki PDF zawierające dane w formie obrazów bez warstwy tekstowej nie są dostępne dla specjalistycznych czytników wykorzystywanych przez osoby z dysfunkcją wzroku do przekształcania tekstu.
Uważam, że postępowanie organów państwa nie może prowadzić do wykluczenia żadnych osób z życia publicznego, ani prowadzić do niczym nieuzasadnionego udostępnienia informacji publicznej w formie, która nie jest dostępna dla grupy osób.
Rekomenduje podjęciem aktywnych działań celem uczynienia publicznie dostępnymi danych o zawieranych umowach także przez podległe jednostki organizacyjne i spółki komunalne.
Przemawiają za to szczególne względy lokalne. Ostatnie wyniki kontroli NIK w spółkach komunalnych z udziałem Miasta Gliwice wskazują, że niejednokrotnie podczas kontroli ustalono nieprawidłowości przy zawieraniu umów (np. niestosowanie trybu Prawa Zamówień Publicznych) lub niepublikowanie wymaganych prawem informacji w Biuletynie Informacji Publicznej. Przykładowo w ramach kontroli S/14/002 – „Wybrane aspekty funkcjonowania spółek z udziałem Miasta Gliwice” w wyniku badania stron internetowych prowadzonych przez 13 spółek, w przypadku 10 spółek stwierdzono braki w zakresie danych i informacji wymaganych zgodnie z przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej lub rozporządzenia w sprawie BIP na dzień przeprowadzania czynności kontrolnych.
Udostępnienie informacji także ze jednostek podległych lub podmiotów zależnych od miasta będzie najlepszym dowodem pełnej uczciwości i otwartości Prezydenta.Głęboko wierzę, że nie pozostanie to także bez znaczenia dla wyborców, którzy otwartość i uczciwość mogą docenić w zbliżających się wyborach. Jednak obecna propozycja – wydaje się – może dalej wywołać pewien niepokój przez wybiórczość dostępnych informacji.
Pełna treść wystąpienia dostępna jest w ramach archiwum.
Pismo Prezydenta Gliwic z dnia 26.11.2014 roku
Odpowiedź do Prezydenta Gliwic z dnia 6 stycznia 2015 roku wraz z m. in. ekspertyzą Akces Lab Spółdzielni Socjalnej wskazującą m. in. :
Pismo Prezydenta Gliwic z dnia 6 stycznia 2014 roku